EN

1.01.1975 Wersja do druku

Życie idzie dalej, jakoś się człowiek uratuje

Powoli do anegdoty teatralnej przechodzi autentyczny fakt rzucenia niedawno w Poznaniu krzesłem z loży pierwszego pięt­ra w dół na znak protestu prze­ciwko granej sztuce. Czynowi te­mu, dokonanemu przez oburzoną obywatelkę spokojnego grodu, to­warzyszył nie mniej gwałtowny komentarz słowny oraz manifes­tacyjne opuszczenie sali. Złośliwi twierdzą dziś, że rzecz została znakomicie wyreżyserowana przez kogoś blisko związanego z teat­rem, jako że frekwencja na spektaklu jest wprost niebywała. Ale że chodzi tu o sztukę Edwarda Bonda "Ocaleni", z prapre­mierą polską której wystąpił os­tatnio Teatr Polski w Poznaniu - spontaniczność takiej właśnie reakcji jest absolutnie wiarygod­na. I co więcej - sama starcza za pozytywną recenzję. Bowiem o to właśnie chodziło Bondowi. W sposób możliwie bezosobisty, niemal reportażowy starał się przedstawić pewne ob­serwacje, najbardziej go niepoko­jące, z dziedziny współczesnej obyczajowości. Przek

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie idzie dalej, jakoś się człowiek uratuje

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 1

Autor:

Zofia Sieradzka

Data:

01.01.1975

Realizacje repertuarowe