EN

17.11.1993 Wersja do druku

Żyć obok kata

Chyba żadna z proponowanych w ostatnim czasie przez poznańskie teatry sztuk nie miała tak rozbieżnych ocen. Słyszało się je już podczas spektaklu w foyer, a potwierdziły je głosy recenzentów. Negatywy czy też pretensje sprowadzić można do wspólnego mianownika - "oczekiwaliśmy czegoś więcej...". Oznaczać to może, że "Śmierć i dziewczyna" Ariela {#au#2032}Dorfmana{/#} wy­stawiona przez poznański Teatr Nowy w reżyserii Krzysztofa {#os#2533}Za­nussiego{/#}, nie dorosła do famy, jaka ją poprzedziła i że nie pomogły tu nawet głośne nazwiska reżysera i odtwórczyni wiodącej roli Żony - Joanny {#os#316}Szczepkowskiej{/#}. Ba je­den z poważnych krytyków posta­wił sztukę chilijskiego dramaturga w rzędzie... sztuk bulwarowych! Gdzie jest wobec tego pies pogrzebany? Materia sztuki to rozważanie spraw o wielkim moralnym ciężarze: kwestii winy i kary, kwestii przebaczenia i zapomnienia o krzy­wdach i zbrodniach, wreszcie - znalezieniu modus vivendi,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 267

Autor:

Zdzisław Beryt

Data:

17.11.1993

Realizacje repertuarowe