TEATR NOWY. "Powrót Mamy", komedja w 3-ch aktach Marji Jasnorzewskiej. Reżyserja Z. Ziembińskiego. Dekoracje St. Jarockiego. Kiedy na scenie spotykamy Papę i syna przy odprawianiu zalotów, to mimo-woli nasuwa się pytanie: czem się różnią ich donżuanerje? Dwa pokolenia w zalotach - to jakby nieco płycej ujęty problemat - starzy i młodzi. Takie pytania pozornie mogłaby wywoływać komedja Jasnorzewskiej. Możeby na tem pogłębieniu sztuka zyskała - ale autorka uchyliła się od tego zagadnienia. Rezonujący papa - na temat, jak powinien zachowywać się dżentelmen wobec kobiety, o którą się ubiega, krytykujący nawet ostro wątpliwe metody syna - nie może być przekonywujący, z chwilą gdy widzimy jego totumfacko-głupie zachowanie się, wówczas gdy on sam znajduje się ,,in flagranti". Dżentelmen przedewszystkiem musi mieć łut odwagi. Jasnorzewska nie chciała ani pogłębiania zagadnienia, ani zaostrzania konfliktu. Zamiast konfliktu dała nam same ujem
Tytuł oryginalny
Świat teatru
Źródło:
Materiał nadesłany
"Świat" nr 40