Jan Kasprowicz jest dzisiaj jak gdyby zapomnianym poetą. I dlatego na pochwałę zasługuje inwencja Teatru Nowego, który z dorobku pisarskiego autora "O bohaterskim koniu i walącym się domu", "Buntu Napierskiego", "Nad przepaściami" itd. itd. wydobył jedno z cenniejszych jego dzieł: "Świat się kończy". Urodzony w roku 1860 we wsi wielkopolskiej niełatwe miał Kasprowicz dzieciństwo i twardo borykał się z dolą, nim ukończył studia, nim został profesorem uniwersytetu, znakomitym poetą, dramaturgiem i świetnym tłumaczem. Wprawdzie późniejszą jego twórczość przyćmią opary mistycyzmu i filozoficznych abstrakcji, wprawdzie rozwichrzą ją duchowe rozterki i "uciszenia", jednakże w pierwszym okresie, swojej działalności Kasprowicz mocno związany jest z ziemią i z ludem, z którego wyszedł. Wzrusza go do głębi nędza, oburza krzywda społeczna i wyzysk biedaków przez możnych tego świata: a wyraz tego daje m. in. w cyklu sw
Tytuł oryginalny
Świat się kończy
Źródło:
Materiał nadesłany
Łódzki Express Ilustrowany nr 256