EN

27.10.2014 Wersja do druku

Śpiew amerykańskiego anioła

Utwór oparty jest na znanej z teatru i ekranizacji sztuce. Ale tak naprawdę historia jakby ze snu, zawieszona między życiem a śmiercią, pasuje właśnie na scenę operową, bo tutaj najbardziej naturalne jest obcowanie z duchami, zmaganie się z ogromnymi emocjami, które może wyrazić tylko muzyka. Prapremiera dzieła węgierskiego kompozytora Petera Eötvösa w Operze Wrocławskiej poraża trafnością wizji artystycznej i zachwyca bogactwem inscenizacji. W orkiestrze mamy sporo instrumentów perkusyjnych i dętych, jest też gitara elektryczna i traktowane instrumentalnie ludzkie głosy. Na pierwszy plan wybija się głos "głównego anioła", któremu wokalu i sylwetki udzieliła fantastyczna Aleksandra Kubas-Kruk. Opera w mądry sposób łączy elementy klasyki z amerykańską popkulturą, co sprawia, że nadaje się raczej dla widzów dorosłych.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śpiew amerykańskiego anioła

Źródło:

Materiał nadesłany

"Przegląd" nr 44

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

27.10.2014

Realizacje repertuarowe