EN

24.04.1995 Wersja do druku

Śmierć za 12 pensów

Prapremiera trzech jednoak­tówek irlandzkiego poety i dra­maturga Williama Butlera Yeatsa pod wspólnym tytułem "Upadek Cuchulaina" to przed­sięwzięcie równie ryzykowne jak poprzednia premiera "Nie­porozumienia" Camusa. Chociaż Yeatsa, tworzącego w początkach XX wieku, wiele wią­że z Wyspiańskim (obaj fascynowa­li się mitologią narodową i grecką, obaj posługiwali się językiem poe­zji i plastyczną inscenizacją), sym­bolika i styl jego sztuk wydają się dziś dość hermetyczne i obce. Sam autor przez cale życie szukał dla swojego teatru formy równie wzniosłej jak mity celtyckie, z któ­rych budował swoje poetyckie tra­gedie. Podobno na próbach swoich wczesnych sztuk w teatrze w Dubli­nie kazał aktorom deklamować w beczkach, które przesuwano na kółkach po sali. Chciał ich w ten sposób oduczyć realizmu. Później szukał inspiracji w japońskiej ope­rze No, w maskach, parawanach i nadmarionetach Craiga, w patosie greckiej tragedii, tworząc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmierć za 12 pensów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

24.04.1995

Realizacje repertuarowe