EN

20.11.1993 Wersja do druku

Śmierć i dziewczyna

Na podstawie sztuki Dorfmana może powstać niezły film. Emocjo­nujący thriller. Trzy osoby uwięzione w jednym domu, motyw zemsty, prześladowca i jego ofiara, trzymające w napięciu pytania: winny czy niewin­ny? zabije czy nie zabije?. Czegóż trzeba więcej? No, jest oczywiście je­szcze cały szereg ważnych problemów (kwestie prześladowań politycznych, zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy, metod karania dawnych oprawców, którzy w gruncie rzeczy po­zostają bezkarni itd.), tyle tylko, że po­traktowanych powierzchownie, ledwie zasygnalizowanych. Nie dziwię się, że sztuka cieszy się taką popularnością na Zachodzie. Tamtejsza kulturalna publiczność musi odnosić wrażenie, że oto w atrakcyjny sposób mówi jej się o czymś istotnym. A że całość podlana została przez Do­rfmana psychoanalitycznym sosem, radość, jak sądzę, jest pełna. Krzysztof Zanussi wyreżyserował "Śmierć i dziewczynę" poprawnie, acz bez polotu. Trójka aktorów, prosta,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmierć i dziewczyna

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wielkopolska nr 271

Autor:

?

Data:

20.11.1993

Realizacje repertuarowe