Czy istnieje jeszcze styl fredrowski? Co zostało dzisiaj z tradycji Żółkowskiego, Królikowskiego, obu Ładnowskich, Modrzejewskiej, Hoffmanowej, Leszczyńskich, Solskich, Zelwerowicza, Jaracza? Jak grać dziś Fredrę dla społeczeństwa wychowanego na Brechcie, Beckecie, Genecie? Odpowiedź na te pytania dał w 1982 r. młody zespół IV roku Wydziału Aktorskiego PWST i TV w Łodzi, zaproszony przez dyrektora Teatru Dramatycznego w Elblągu do stałych występów na elbląskiej scenie. Ich, przedstawienie było nie tylko płynne, radosne, żywiołowe, z zachowaną melodią fredrowskiego wiersza, ale również dowodem na to, że problemy poruszane w sztuce okazały się nadal aktualne i bliskie współczesnej młodzieży. Najlepiej zawsze broniły się inscenizacje wierne fredrowskiej tradycji. A jak zostało zrealizowane przedstawienie "Ślubów panieńskich" na deskach Teatru Lubuskiego? Nim jednak odpowiem na to pytanie, przypomnę o czym traktuje sztuka. Je
Tytuł oryginalny
"Śluby panieńskie" raz jeszcze...
Źródło:
Materiał nadesłany
Nadodrze nr 26