Mówiąc o najpiękniejszych dziełach poetyckich, nazywamy je często klejnotami literatury. Porównanie to stało się banalne i wytarte, ale w stosunku do "Ślubów panieńskich" trudno by znaleźć trafniejsze i celniejsze określenie. To arcydzieło komediowe Fredry istotnie przypomina swym nieskazitelnym pięknem jakiś klejnot czystej wody, którego oglądanie spra-wia niezwykłą przyjemność. "Śluby" nie należą do tych utworów Fredry, w których realistyczne widzenie świata daje jakąś szczególnie cenną prawdę o epoce. Prawda ta jest tu ograniczona do bardzo wąziutkiego kręgu życia wiejskiego dworku pod Lublinem. Te sprawy niewiele nas dziś obchodzą i z pewnością widza nie poruszą. Niewiele też go zainteresują rozsiane w utworze akcenty delikatnej satyry na miłość romantyczną - te wyczują głównie historycy literatury. Ale każdego zachwyci prawda przedstawionych w komedii ludzi, subtelność budzenia się i rozwoju uczuć miłości, przepys
Tytuł oryginalny
"Śluby panieńskie" A. Fredry (Państwowy Teatr Nowej Warszawy)
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie