EN

5.01.1981 Wersja do druku

Ścięte drzewa

W bydgoskim Teatrze Polskim, na dużej scenie, Grzegorz Mrówczyński podjął się spra­wy równie ambitnej co trudnej, a może nawet niewy­konalnej. Wziął do adaptacji i reżyserii "Sławę i chwałę" Iwaszkiewicza. Wybór ten po­dyktowały okoliczności wyzna­czające w tym roku 60-lecie istnienia teatru w Bydgosz­czy. Można się domyśleć, że ob­szar czasu, w którym teatr działał, pokrywa się po części z doświadczeniem historycz­nym protagonistów Iwaszkiewiczowej powieści, stał się pokusą i impulsem do porów­nań i syntezy. Epicki spek­takl dziejów pierwszego pół­wiecza tego stulecia rozpisa­ny na setkach stron powie­ści-rzeki, miał się stać lu­strem, w którym teatr na miarę swych możliwości chciał odbić swój konterfekt. Czy to się powiodło? Czy powieść się mogło? Jak prze­nieść bogactwo myśli, wyda­rzeń i poezji z najambitniejszej próby zsyntetyzowania polskiej historii tego półwiecza? Nasyconej tragizmem przemija

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ścięte drzewa

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 3

Autor:

Ryszard Kosiński

Data:

05.01.1981

Realizacje repertuarowe