EN

31.07.1983 Wersja do druku

Łomnicki - Papkin przyciężki, ale inteligentny (fragm.)

A Fredrowska "Zemsta" reżyserowana przez Kazimierza Dejmka? Ma prawie wszystko na swoim miejscu (z wyjątkiem finału). Prostą, lecz atrakcyjną (zwłaszcza w I odsłonie), funkcjonalną scenografię Jana Polewki i znakomitych aktorów, z tym wszy­stkim jednak wydaje się jak gdyby podana zbyt serio, za bardzo namaszczona i... niepo­trzebnie zaktualizowana, a co najważniej­sze - bynajmniej nie skrzy się melodią Fredrowskiego wiersza, tak przecież w "Zem­ście" cudowną, że chciałoby się ją śpiewać. Właściwie dopiero ostatnia odsłona - szcze­gólnie scena pisania listu - dostarcza peł­nej satysfakcji i uskrzydla (trochę późno) cały spektakl. Ale zaraz potem - dziwny finał; rozegrany już poza właściwą akcją, odczytany po prostu przez Dyndalskiego (wraz z autorskimi didaskaliami) z egzem­plarza "Zemsty". Dlaczego? Że niby jeszcze do zgody narodowej nie doszło, więc nie ma co fetować jej na scenie? To już może i tu­taj trzeba było raczej odczekać z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łomnicki - Papkin przyciężki, ale inteligentny (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 1990

Autor:

Lucjan Kydryński

Data:

31.07.1983

Realizacje repertuarowe