Karolina Gruszka, Andrzej Seweryn, Maciej Stuhr, Krystyna Janda. Dzięki Ewie Pilawskiej do Łodzi zjedzie plejada gwiazd.
W programie XXIV Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych niemal same komentarze do tego, co się dzieje wokół nas - poprzez klasykę ("Wesele", "Proces") po "K" z wypisami z książki "Czas Kaczyńskiego" i spektaklem Magdy Umer, w którym wykorzystano wspomnienia emigrantki z 1968 roku. Nic dziwnego, że hasło przewodnie to "Niebezpiecznie jest schodzić ze sceny". Psychofani z innych miast Za trzy tygodnie rozpoczyna się najpopularniejszy łódzki festiwal teatralny. W sobotę pod kasą Teatru Powszechnego ustawiła się długa, wychodząca aż na ulicę Legionów kolejka. Jak co roku, nie dla wszystkich wystarczy biletów. Tym bardziej że do Łodzi wybierają się też teatromani z Warszawy i psychofani z innych miast, których przegląd przez lata się dorobił. Tworząc program, Ewa Pilawska, dyrektor artystyczna festiwalu, zawsze wybiera spektakle głośne i dobrze odbierane. Duch czasów krąży nad scenami - można odnieść wrażenie, przeglądając program