EN

27.09.2002 Wersja do druku

Łapać Rewizora!

Geniusz Mikołaja Gogola pozwala po dwustu latach cieszyć się jego arcykomedią jak najśwież­szą satyrą. Prowincja jako katego­ria nie geograficzna a umysłowa, matactwa i zachłanność władzy niskiego szczebla sztukującej nadużycia wazeliniarstwem wo­bec wszelkiej zwierzchności to problemy dotkliwie współczesne, dalekie od załatwienia o tysiące wiorst, jakie dzielą przedstawio­ną w sztuce mieścinę "gdzie na­wet wrony zawracają" od mitycz­nego Petersburga. "Rewizor" wystawiony w lubel­skim Teatrze im. Osterwy jest jed­nym wielkim deja vu. Reżyser Edward Wojtaszek z charaktery­styczną dla siebie błyskotliwością wykreował świat lepki od moral­nego brudu i wszechobecnego ba­łaganu, pokrywanych po wierz­chu górnolotnym słowotokiem bogoojczyźnianych sloganów. Do-nosicielstwo i łapownictwo jest tu normą. Galeria prowincjonal­nych urzędników i osobistości to kolekcja kreatur, których małość zadziwia nawet cynicznego Chlestakowa. "Rewizor"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łapać Rewizora!

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 227

Autor:

Małgorzata Gnot

Data:

27.09.2002

Realizacje repertuarowe