EN

14.12.1993 Wersja do druku

Łamanie kołem fortuny

Pojawienie się starszej pani ozna­cza kłopoty. Nie tylko dla społeczno­ści zapyziałego miasteczka Güllen. Również dla realizatorów tej sztuki - jednej z najbardziej znaczących w światowej dramaturgii XX wieku. Pozornie wszystko się zgadza. Reży­ser Wojciech {#os#739}Adamczyk{/#} wiernie po­traktował uwagi zaczerpnięte z "adno­tacji" autora: "Klara Zachanassian nie personifikuje ani sprawiedliwości, ani planu Marshalla, ani tym bardziej Apo­kalipsy, niech będzie wyłącznie tym, czym jest: najbogatszą kobietą świata, która dzięki swemu majątkowi może działać jak bohaterka greckiej tragedii, powiedzmy jak Medea - bezwzględnie i okrutnie. Stać ją na to. Starsza pani ma poczucie humoru, nie wolno tego przeoczyć (...)". Po 45 latach odtrąco­na i odarta z honoru kochanka - o najczystszym z imion: Klara - żąda wyrównania rachunku krzywd, propo­nując miasteczku znakomitą koniunk­turę za śmierć sprawcy jej poniżenia. Reżyser Wojciech Adamczyk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 291

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

14.12.1993

Realizacje repertuarowe