EN

9.01.2020 Wersja do druku

2020: Otwieranie kominów

Czy nowa dekada będzie powrotem do teatru by tak powiedzieć teatralnego? Czy powrócą w nim sztankiety z horyzontami, obrotowe sceny, czy trzeba będzie odetkać sceniczne kominy? - zastanawia się Paweł Soszyński w Dwutygodniku.

Zamurowany lub zakratowany - teatralny komin, który zmieścić miał podniesione ze sceny dekoracje, malowane horyzonty. W latach dziesiątych w teatrze horyzont na scenie podnoszony i opuszczany na sztankiecie był czymś niedopuszczalnym, szczególnie w jego progresywnym, krytycznym nurcie przestał zupełnie istnieć. Wiele teatrów wykorzystało sytuację, zwyczajnie pozbywając się kominów - w końcu to olbrzymia powierzchnia, którą trzeba ogrzać, konserwować, z czym wiążą się wysokie ubezpieczenia pracowników. Teatr krytyczny traktował scenografię umownie i funkcjonalnie. Jeśli sięgał do teatralnego efektu - wykorzystywał projekcję wideo. Teatr formalny szukał brył i nowej organizacji przestrzeni, odwołując się do obiektów, rzeźb, form statycznych usadowionych na scenie. Inne tańce wykorzystywały site specific, architekturę nieteatralnych miejsc, z nieodzownym filmowym projektorem i grą świateł. Albo działy się w nagiej przestrzeni, przy świetl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

2020: Otwieranie kominów

Źródło:

Materiał własny

Dwutygodnik nr 272

Autor:

Paweł Soszyński

Data:

09.01.2020